Szacunek do emocji jako ratunek dla serca

„Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.” (Antoine de Saint-Exupery, Mały Książę)

Obecnie coraz bardziej powszechne dla wszystkich jest twierdzenie, że zrozumienie człowieka jest niemożliwe bez poznania jego sfery emocjonalnej. Po wielu latach emocje zaczęto uznawać za wartościową i istotną część natury ludzkiej. Traktowane z szacunkiem są podstawą rozwoju, osiągnięcia dojrzałości i budowania prawidłowych, satysfakcjonujących relacji z innymi ludźmi (Sakowska, 2008). Od tego jak traktujemy i radzimy sobie z emocjami zależy nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. 

Wpływ złości na serce

Wiele dziesiątków badań medycznych wskazuje na to, że złość jest czynnikiem, który może doprowadzić do uszkodzenia serca (za: Goleman, 2012). Związek między reakcją organizmu pod wpływem złości, a chorobą wieńcową wyjaśnił Peter Kaufman szef Oddziału Medycyny Behawioralnej Narodowego Instytutu Serca, Płuc i Krwi (USA). Pisał o tym, że każdy atak złości obciąża serce, poprzez zwiększenie rytmu jego pracy i ciśnienia krwi. W skrócie - gwałtowny napływ krwi do tętnicy wieńcowej wraz z każdym uderzeniem serca, może doprowadzić do pęknięcia w naczyniach, w których tworzą się blaszki miażdżycowe. Namnażanie blaszek miażdżycowych prowadzi do choroby wieńcowej. Ponadto udowodniono, że złość jest szczególnie niebezpieczna dla osób, które już chorują na serce. Wyniki badań pokazują, że wrogie nastawienie i agresja pacjentów kardiologicznych mają związek z wystąpieniem drugiego zawału, czy zatrzymania pracy serca (za: Goleman, 2012). 

Ważne jest zatem by emocje swoje i innych traktować z należytym im szacunkiem. Szkodliwe działanie uczuć spowodowane jest niewłaściwym podejściem do nich. Zgromadzone badania jasno pokazują, że nie należ starać się tłumić uczuć, w tym złości, kiedy są zasadne. Niekorzystne dla zdrowia jest częste zwalczanie emocji przez uzbrajanie się w mechanizmy, które mają im zaprzeczać lub „zamrażać” w nas samych. Sposoby izolujące nas od własnych emocji mogą działać świadomie lub nieświadomie. Warto zaznaczyć, że tłumiąc uczucia nie pozbywamy się ich. One nadal pozostają w naszym ciele, w różnych formach obecne są w relacjach z innymi ludźmi i mogą wpływać na nie destrukcyjnie (Sakowska, 2008). Z drugiej strony dawanie upustu złości za każdym razem, gdy ją poczujemy, podsyca ją, wskutek czego wzrasta prawdopodobieństwo, że będziemy reagować tak na każdą sytuację. Okazywanie złości jest prozdrowotne, pod warunkiem, że nie jest ono stałą naszą cechą określającą nasz styl bycia jako nieufny, cyniczny, wybuchowy (Goleman, 2012). 

Pomocne w radzeniu sobie ze złością i znalezieniu równowagi między jej tłumieniem, a dawaniem jej upustu za każdym razem, może być zwiększenie samoświadomości oraz trenowanie metod radzenia sobie ze złością (np. poprzez udział w Treningu Zastępowania Agresji, Mindfulness).Ważna jest umiejętność dostrzegania złości w chwili, gdy zaczyna się rodzić, zdolności kierowania nią, gdy już nas ogarnęła oraz empatia. „Antidotum na wrogość jest ufne serce (Williams, za: Goleman, 2012). Wiele lat temu na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Stanforda stworzono program, w którym zachęcano pacjentów kardiologicznych, aby zapisywali wrogie myśli, kiedy zdają sobie z nich sprawę, a następnie mówili sobie „Stop!”. Zachęcano ich także do zastępowania racjonalnymi wyjaśnieniami nieufnych czy podejrzliwych myśli pojawiających się w problematycznych sytuacjach np. kiedy długo czekali na windę - zamiast złościć się na wymyśloną osobę, która ją przytrzymuje, uczono pacjentów umiejętności patrzenia na sprawy z punktu widzenia drugiej osoby, uruchamiając empatię (za: Goleman, 2012). 

Serce i emocje

Psychosomatyka

Istnieje cała grupa chorób, które swoje objawy ma w „zaniedbaniu” sfery emocjonalnej. Objawy odczuwane w ciele, których przyczyny leżą w psychice, określa się mianem objawów psychosomatycznych. Mogą one dotyczyć różnych narządów: serca, płuc, mięśni, żołądka, czy skóry. Zaburzenia psychosomatyczne najczęściej są więc postrzegane jako proces ujawniania się przeżyć psychicznych pod postacią dolegliwości cielesnych (Mączka, 2021). Często pacjenci psychosomatyczni, nie mają psychologicznego poczucia choroby. 

„Zdrowy oznacza umysł i ciało w równowadze” (Knauss, 1985, za: Koławszewska, 2018). U osoby chorej równowaga ta jest zakłócona. Zaburzona jest komunikacja między psychiką a ciałem. Objawy pochodzące z ciała można rozumieć jako sposób radzenia sobie z cierpieniem psychicznym. 

Zygmunt Freud (1895, za: Koławszewska, 2018) „tłumaczył powstawanie objawów somatycznych w wyniku zmiany napięcia psychicznego na objaw fizyczny, aby odciąć się od idei niemożliwych do tolerowania. Objaw reprezentuje wyparte pragnienia popędowe. Wybór organu zależy od indywidualnej historii życia osoby i możliwości danych organów do symbolizacji.”

Knauss uważa, że pacjenci chorujący psychosomatycznie w dzieciństwie pozbawieni byli trafnego nazywania słowami, przez najważniejszych dorosłych, ich uczuć, potrzeb i funkcji cielesnych. Ten brak odzwierciedlania nie pozwolił dziecku uczyć się wyrażania słowami własnych stanów psychicznych i fizycznych, czyli odróżniania ciało od psyche (Kołaszewska, 2018). Współczesne metody wychowawcze, zgodnie z aktualną wiedzą, duży nacisk kładą na odzwierciedlanie uczuć dzieci. W książce Mazlich i Faber (2013), autorki podają „aby pomóc dzieciom w radzeniu sobie z własnymi uczuciami należy: a)słuchać dziecka bardzo uważnie, b) zaakceptować jego uczucia, c) określić te uczucia słowami. Należy przy tym zaznaczyć, że dorosły będzie w stanie akceptować uczucia dziecka, tylko wtedy jeśli zaakceptuje swoje.

Leczenie pacjentów psychosomatycznych, oprócz leczenia objawów z ciała powinno obejmować psychoterapię. Coraz więcej lekarzy różnych dziedzin medycyny, kieruje pacjentów do gabinetów terapeutycznych, uznając wagę wzajemnego wpływu psychiki i ciała oraz obserwując ogólną poprawę zdrowia pacjentów objętych psychoterapią.

Celami psychoterapii psychoanalitycznej pacjentów chorych somatycznie jest „uczenie ich stopniowego przekładania choroby fizycznej na konflikty związane z relacjami z ludźmi, odgrywania i werbalizowania związanych z nimi uczuć” (Koławszewska, 2018).  

Literatura

Faber, A., Mazlish, E. (2013). Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Poznań: Media Rodzina. Goleman, D. (2012). Inteligencja Emocjonalna. Poznań: Media Rodzina. Kołaszewska, M. (2008). Psychoterapia pacjentów z zaburzeniami psychosomatycznymi. Rozdział 14. W: J. Pawlik (red.), Psychoterapia analityczna. Procesy i zjawiska grupowe. Warszawa: Eneteia. Mączka, G. (2021.09.14). Czym są zaburzenia psychosomatyczne? Centrum Dobrej Terapii. Materiały. Pozyskano z https://www.centrumdobrejterapii.pl/materialy/czym-sa-zaburzenia-psychosomatyczne/ Sakowska, J., Puchała, E. (2008). Szkoła dla Rodziców i Wychowawców część 1. Warszawa: Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej.